Prawo do otrzymywania świadczenia wychowawczego z tzw. „Programu 500+” może być przyczyną ustalenia przez sąd rodzinny niższych alimentów.

W Sądzie Rejonowym w Rzeszowie został wydany precedensowy wyrok. W sprawie o podwyższenie alimentów, sąd oddalił powództwo wskazując w uzasadnieniu m.in. iż matka dziecka jako przedstawicielka ustawowa powoda może złożyć wniosek o przyznanie świadczenia w ramach tzw. „Programu 500+”.

Przyznawanie świadczeń w ramach tzw. „Programu 500+” regulują przepisy ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci. Według art. 4 tej ustawy, celem świadczenia wychowawczego jest częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka, w tym z opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych. Zakres ustalanych alimentów zależy od usprawiedliwionych potrzeb dziecka oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego rodzica. Żaden przepis ustawy czy rozporządzenia nie przewiduje, że przy ustalaniu zakresu alimentów nie należy uwzględniać świadczeń wychowawczych otrzymywanych przez jednego z rodziców w ramach tzw. „Programu 500+” – wskazuje Andrzej Jednoralski, radca prawny z kancelarii adwokackiej Jednoralski w Wejherowie.

Uprawnienie do otrzymywania lub też w terminie późniejszym już samo otrzymywanie świadczeń wychowawczych może z jednej strony wpływać na oddalenie powództwa o podwyższenie alimentów, z drugiej zaś strony może również być podstawą formułowania roszczeń rodziców o obniżenie alimentów wobec tego, że drugi rodzic otrzymuje na dziecko środki pieniężne z tzw. „Programu 500+”. Jeżeli zamiarem ustawodawcy było uniknięcie podobnych sytuacji, konieczna wydaje się odpowiednie zmiana przepisów – dodaje mec. Jednoralski.